Drodzy sąsiedzi chciałem poruszyć bardzo ważny temat, a mianowicie sprzątanie naszego nowego bloku. Rozumiem, że blok jest zamieszkały tylko przez część właścicieli ale jeżeli nie zareagujemy w porę zapuścimy blok, a co gorsze zniszczymy pewne elementy. Już zauważyłem osobiście porysowane czarne płytki w kilku miejscach od zbyt dużej ilości przenoszonego piachu i kurzu. Jeżeli nie mamy jeszcze firmy na stałe może warto pomyśleć na początek o firmie, która przynajmniej raz w tygodniu zamiecie cały budynek, zmyje na mokro podłogę, przetrze kurze itp. Do tego możemy dołączyć skoszenie ogródka wspólnego - temat poruszany przez Panią Kasię C.

Budynek już niebawem (sierpień) zacznie normalne funkcjonowanie, tzn będzie miał administratora, firmę sprzątającą itd. Natomiast chciałbym zauważyć że można się wykazać inicjatywą i sprzątnąć przynajmniej poziom klatki schodowej na której mamy mieszkanie. Sam osobiście kilka razy zamiatałem schody z 3 piętra do parteru. Zauważyłem że są też inni lokatorzy którzy wykazują taką inicjatywę na 3 i 1 piętrze.

Szanowni sąsiedzi,

Jak słusznie zauważył pan Marcin, nasz blok wymaga sprzątnięcia. Dlatego wychodzę z inicjatywą abyśmy wspólnie sprzątnęli przed tym jak wejdzie tu jakaś firma na stałe. Byłoby miło gdyby dołączyła przynajmniej jedna osoba z każdego piętra. Proponuję aby osoby zainteresowane sprzątnęły własne piętro plus schody do piętra niżej. Parter moglibyśmy jakoś podzielić w zależności od ilości chętnych. Termin nie musi być wspólny, każdy kiedy może. Zgłaszam się jako chętny. Ktoś dołączy?

Pozdrawiam,
Dariusz W.

Witam serdecznie,

Mimo, że nasz blok jest już całkiem często i dobrze sprzątany, podłoga na klatce dość szybko się brudzi. Jest już jesień i wkrótce zaczną się pewnie deszcze, co sprawi, że  dodatkowo będzie wnosić się błoto. W związku z tym chciałbym zaproponować położenie jakiejś porządnej wycieraczki/wycieraczek np. w tzw. Wiatrołapie lub/i na zewnątrz przed wejściem, żeby błoto zostawało na wycieraczce (zwłaszcza zaraz po sprzątaniu). Sam osobiście jestem posiadaczem takiego sprzętu kupionego za dychę w Leroy Merlin, który z przyjemnością mogę udostępnić w ramach czynu społecznego, ale jest to raczej mała wycieraczka do mieszkania, a wydaje mi się, że lepiej byłoby „zainwestować” raczej w taką dużą jakie się kładzie przed wejściami do budynków użyteczności publicznej. Np. w rzeczonym Leroy Merlin wycieraczek tego typu jest do wyboru do koloru i są tanie, więc będą to pewnie jakieś przysłowiowe grosze na członka Wspólnoty. Chyba trzeba byłoby  to skonsultować z Panem administratorem, czy nie będzie problemów np. z blokowaniem otwierających się drzwi itp. i wyłuskać pieniążki na ten cel, choćby z funduszu Wspólnoty. Co Państwo sądzicie o tym pomyśle?

Pozdrawiam
Paweł